Wiem, że to dzięki modlitwie, że Matka Boża Mu pomogła w tej chorobie. Lekarz na wizycie kontrolnej powiedział mu, że powinien pójść do Częstochowy na kolanach i dziękować za to, że wyzdrowiał. Kochani odmawiajcie Różaniec, odmawiacie Nowennę Pompejańską bo działa cuda. Nie bójcie się, że nie dacie rady. Maryja Wam Powiedzmy sobie samym z pełnym przekonaniem prawdę: duszo moja, Zacznij dzisiaj czynić dobro, ponieważ do tej pory nie zrobiłaś niczego dobrego. Działajmy tak, ponieważ żyjemy w obecności Boga. Powtarzajmy sobie często: Bóg mnie widzi. Poprzez ten sam akt, który ja czynię, On mnie widzi, a także ocenia. Maryja – drogą człowieka i Kościoła Błogosławiony Prymas Tysiąclecia był szczególnie oddany Matce Bożej. Podkreślał często, że Maryja jest drogą Boga ku człowiekowi i drogą człowieka ku Bogu. Stąd całe jego życie wyznaczała głęboka ufność i miłość do Matki Najświętszej. W swoich wypowiedziach Na jego slowo wszystkie piekielne moce upadaja w otchlan piekielna.A my za rozance przewodniczka nasza matka Maryja hetmanka narodu polskiego i nie lekajmy sie tylko zaufajmy i uwierzmy ze niedlugo Bog zajmie sie wszystkim i przydzie na nas ocalenie.Glowy do gory przypasmy sie pasem wiary i do boju z rozancami i postami.Anna . ŚRODA VII TYGODNIA WIELKANOCNEGO PIERWSZE CZYTANIE (Dz 20, 28-38) Polecam was Bogu, aby dał wam dziedzictwo, ze wszystkimi świętymi Czytanie z Dziejów Apostolskich Paweł powiedział do starszych Kościoła efeskiego: «Uważajcie na samych siebie i na całe stado, w którym Duch Święty ustanowił was biskupami, abyście kierowali Kościołem Boga, który On nabył własną krwią. Wiem, że po moim odejściu wejdą między was wilki drapieżne, nie oszczędzając stada. Także spośród was samych powstaną ludzie, którzy głosić będą przewrotne nauki, aby pociągnąć za sobą uczniów. Dlatego czuwajcie, pamiętając, że przez trzy lata w dzień i w nocy nie przestawałem ze łzami upominać każdego z was. A teraz polecam was Bogu i słowu Jego łaski, władnemu zbudować i dać dziedzictwo z wszystkimi świętymi. Nie pożądałem srebra ani złota, ani szaty niczyjej. Sami wiecie, że te ręce zarabiały na potrzeby moje i moich towarzyszy. We wszystkim pokazałem wam, że tak pracując, trzeba wspierać słabych i pamiętać o słowach Pana Jezusa, które On sam wypowiedział: „Więcej szczęścia jest w dawaniu aniżeli w braniu”». Po tych słowach upadł na kolana i modlił się razem z nimi wszystkimi. Wtedy wszyscy wybuchnęli wielkim płaczem. Rzucali się Pawłowi na szyję i całowali go, smucąc się najbardziej z tego, co powiedział: że już nigdy go nie odprowadzili go na okręt. Oto słowo Boże. PSALM RESPONSORYJNY (Ps 68 (67), 29-30. 33-35a. 35bc i 36bc) Refren: Śpiewajcie Bogu, wszystkie ludy ziemi. Albo: Alleluja. Boże, okaż swoją potęgę, * potęgę Bożą, której dla nas użyłeś. W Twej świątyni nad Jeruzalem * niech królowie złożą Tobie dary! Refren: Śpiewajcie Bogu, wszystkie ludy ziemi. Śpiewajcie Bogu królestwa ziemi, † zagrajcie Panu, * On przemierza odwieczne niebiosa. Oto wydał głos swój, głos potężny: * «Uznajcie moc Bożą!». Refren: Śpiewajcie Bogu, wszystkie ludy ziemi. Jego majestat jest nad Izraelem, * a Jego potęga w obłokach. On sam swojemu ludowi daje potęgę i siłę. * Niech będzie Bóg błogosławiony! Refren: Śpiewajcie Bogu, wszystkie ludy ziemi. ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (J 17, 17ba) Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja. Słowo Twoje, Panie, jest prawdą, uświęć nas w prawdzie. Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja. EWANGELIA (J 17, 11b-19) Uświęć ich w prawdzie Słowa Ewangelii według Świętego Jana W czasie Ostatniej Wieczerzy Jezus, podniósłszy oczy ku niebu, modlił się tymi słowami: «Ojcze Święty, zachowaj ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, aby tak jak My stanowili jedno. Dopóki z nimi byłem, zachowywałem ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, i ustrzegłem ich, a nikt z nich nie zginął z wyjątkiem syna zatracenia; aby się wypełniło Pismo. Ale teraz idę do Ciebie i tak mówię, będąc jeszcze na świecie, aby moją radość mieli w sobie w całej pełni. Ja im przekazałem Twoje słowo, a świat ich znienawidził za to, że nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Nie proszę, abyś ich zabrał ze świata, ale byś ich ustrzegł od złego. Oni nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą. Jak Ty Mnie posłałeś na świat, tak i Ja ich na świat posłałem. A za nich Ja poświęcam w ofierze samego siebie, aby i oni byli uświęceni w prawdzie». Oto słowo Pańskie. KOMENTARZ Godność dzieci Bożych Świat ich znienawidził, gdyż nie należą do świata. Ów świat to ci, którzy nie odkryli swojej duchowej więzi z uwalniającą miłością Boga i dlatego nieustannie próbują zagarnąć coś dla siebie, próbują wykorzystać ludzi wokół siebie. Gdy to się nie udaje, wpadają w nienawiść. To mechanizm często spotykany w wielu środowiskach: Albo jesteś z nami, nam służysz, do nas należysz, albo będziesz naszym wrogiem. By tak reagować, trzeba nienawidzić samego siebie. Dlatego uczniowie Chrystusa nigdy nie będą chcieli posiadać innych ani nie będą skłonni do tego, by stać się czyjąkolwiek własnością. Żyją bowiem w prawdzie i mają świadomość swojej wielkiej godności dzieci Bożych. Panie Jezu Chryste, dziś pragnę nie tylko odkryć w Tobie swoją wolność, lecz także zaświadczyć o niej przed tymi, którzy żyją w niewoli i innych próbują zniewalać. Ty żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen. Rozważania zaczerpnięte z Ewangelia 2022 o. Michał Legan OSPPEEdycja Świętego Pawła Jestem Królową Różańca Świętego. Jestem Królową zwycięstw. Najświętsza Trójca powierzyła Mi zadanie dowodzenia walką i prowadzenia do zwycięstwa zastępu dzieci Bożych, który walczy z potężną armią niewolników szatana i złych duchów. «Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie a niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę» (Rdz 3,15). Każdego dnia sprawiam, że walka ta posuwa się naprzód i odnoszę zwycięstwo. Odnoszę Moje zwycięstwo w sercach wszystkich Moich dzieci, poświęcających się Mojemu Niepokalanemu Sercu [Pnp 8,6-7] i pozwalających Mi się formować i prowadzić jak małe dzieci. Królowa Różańca Świętego , to jest Maryja... jest ona Królową Zwycięstw nad złem, nad złem które jest w naszym świecie... pradawny wąż, dowodzi tym wszystkim co złe, ale Maryja depcze Jego głowę... zła jest wiele na świecie ale nie o tym chciałem napisać, chciałem jeszcze raz uzmysłowić kim jest dla mnie Maryja i kim powinna dla niech których z Was być... Maryja - Mama, Mamusia, jest z nami każdego dnia i nocy, jest przy nas ciągle... ja jak kiedyś pisałem bardzo Kocham Maryję, tej która niszczy smoka, jak ktoś chce węża, ona nas tak Kocha, że jak wyrwie kogoś ze szponów zła, zatapia tę duszyczkę w Swoim Niepokalanym Sercu.... Maryja jest z nami, podczas odmawiania Różańca Świętego, podczas modlitw w ciągu dnia... ona walczy dla naszego dobra... chce niszczyć zło, zło pradawne i niszczące wszystko a zwłaszcza nasze dusze... Bóg od początku postanowił że nastąpi nieprzyjaźń między nieprzyjacielem a Maryją, między Jej potomstwem a złego Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie a niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę (Rdz 3,15) Maryja walczy z tysiącami, armią niewolników szatana i złych duchów, walczy i odnosi Zwycięstwo, dzięki temu że te Jej dzieci poświęciły się Niepokalanemu Sercu... To jest największe zwycięstwo, w tej walce, ta walka codziennie trwa, całymi dniami Maryja, Nasza Mama, walczy z zastępami złych duchów, które niszczą nas... a jest ich setki milionów, każdy grzech śmiertelny, uzależnienia i inne przypadki od złego, mają swojego demona... teraz policz ile możesz, zwykłe podstawowe grzechy, dodaj do tego złego ducha i dalej kolejne grzechy świata, to ile jest??? nawet działa on przez władzę, przez większość ludzi, którzy nie zdają sobie o tym sprawy.. ale Maryja czuwa i walczy za nas oddawajmy się Jej, cudownej Matce... odmawiajcie akty oddania się Maryi, kochajcie Ją bo Ona mnie, Ciebie i wszystkich kocha... mam nadzieję że jakaś duszyczka przez Maryję powróci do Boga.... wiem że gromy od złego na mnie posypią się bo raz jak napisałem podobne słowa, ktoś post nazwał zabawny, tylko nic w tym zabawnego... Dzieci Boże módlcie się do Maryi, by zło nie miało dostępu do nas i do tego bloga... Dziś wstałem o 7mej... naszykowałem insulinę... najpierw centralne, już pali się w nim.. teraz śniadanie naszykowane i mierzenie wartości cukier 257mg/dl wysoki ciśnienie 145/95 podwyższone... wziąłem 12 jednostek insuliny i zjadłem proszki od innych chorób... teraz piję herbatę i piszę do Was... zaraz modlitwy poranne... Chciałem podziękować wszystkim za piękne kartki, które przychodzą do mnie - dziękuję, dziękuję tym, którzy w modlitwie o mnie pamiętają i opiekunie Andrzeju... Dziękuję Agacie, Karolinie Iwonie, wszystkich, dziękuję za dary miłości, za dary modlitwy by mnie wspierać w trudnej drodze... Dziękuję za Krzyż za wszystko i żałuję za zło, które uczyniłem... przepraszam wszystkich, jesteście dla mnie ważni, dlatego to piszę ze łzami w oczach... każdego czytającego ten blog, znajdującego w nim coś skierowane tak jak by do Niego, zapraszam serdecznie... łączmy siły by świat stał by się lepsze nie było wojen ale pokój... módlmy się o to... SŁOWO ŻYCIA... 24 lutego 2015 r., Wtorek Rok B, I PIERWSZE CZYTANIE Iz 55, 10-11 Skuteczność słowa Bożego Czytanie z Księgi proroka Izajasza To mówi Pan Bóg: «Podobnie jak ulewa i śnieg spadają z nieba i tam nie powracają, dopóki nie nawodnią ziemi, nie użyźnią jej i nie zapewnią urodzaju, tak iż wydaje nasienie dla siewcy i chleb dla jedzącego, tak słowo, które wychodzi z ust moich, nie wraca do Mnie bezowocne, zanim wpierw nie dokona tego, co chciałem, i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa». Oto Słowo Boże. PSALM RESPONSORYJNY: Ps 34 (33), 4-5. 6-7. 16-17. 18-19 (R.: por. 18) Bóg sprawiedliwych uwolnił z ucisków. Wysławiajcie ze mną Pana, * wspólnie wywyższajmy Jego imię. Szukałem pomocy u Pana, a On mnie wysłuchał * i wyzwolił od wszelkiej trwogi. Bóg sprawiedliwych uwolnił z ucisków. Spójrzcie na Niego, a rozpromienicie się radością, * oblicza wasze nie zapłoną wstydem. Oto wołał biedak i Pan go usłyszał, * i uwolnił od wszelkiego ucisku. Bóg sprawiedliwych uwolnił z ucisków. Oczy Pana zwrócone na sprawiedliwych, * uszy Jego otwarte na ich wołanie. Pan zwraca swe oblicze przeciw zło czyniącym, * by pamięć o nich wymazać z ziemi. Bóg sprawiedliwych uwolnił z ucisków. Pan słyszy wołających o pomoc * i ratuje ich od wszelkiej udręki. Pan jest blisko ludzi skruszonych w sercu, * ocala upadłych na duchu. Bóg sprawiedliwych uwolnił z ucisków. ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ: Mt 4, 4b Chwała Tobie, Słowo Boże Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych. Chwała Tobie, Słowo Boże EWANGELIA Mt 6, 7-15 Jezus uczy, jak się modlić Słowa Ewangelii według świętego Mateusza Jezus powiedział do swoich uczniów: «Na modlitwie nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo będą wysłuchani. Nie bądźcie podobni do nich. Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, wpierw zanim Go poprosicie. Wy zatem tak się módlcie: Ojcze nasz, któryś jest w niebie: święć się imię Twoje, przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj; i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom; i nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie, ale nas zbaw ode złego. Jeśli bowiem przebaczycie ludziom ich przewinienia, i wam przebaczy Ojciec wasz niebieski. Lecz jeśli nie przebaczycie ludziom, i Ojciec wasz nie przebaczy wam waszych przewinień». Oto słowo Pańskie. W świecie, który widzi światło, ale wciąż znajduje się w tunelu bolesnych lęków, nasza modlitwa do Niej, do Matki, nabiera pełnego sensu. Jeśli przyjrzymy się uważnie obliczu Maryi, odkryjemy nie tylko jego piękno, ale także miłość, która płynie z Jej oczu. W tym delikatnym i pięknym miesiącu kieruję do was moje najserdeczniejsze pozdrowienia. Pięćdziesiąt dni okresu wielkanocnego to dni, w których świętujemy rozkwit życia i jego triumf nad wszystkim, co „umartwia” istoty ludzkie. W środku tego okresu honorujemy Maryję jako najpiękniejszy Kwiat, jaki dał nam Bóg. Maj, centrum wiosny i odrodzenia, jest dedykowany Jej, Matce, Maryi z Nazaretu, Matce Jezusa Chrystusa i naszej Matce. Ksiądz Bosko i jego chłopcy wypełniali ten miesiąc różnymi wzruszającymi maryjnymi nabożeństwami i zwyczajami. Jeszcze dzisiaj odczuwa się silne pragnienie śpiewania starych pieśni maryjnych, które poetycko opisują nie tylko piękno Matki Bożej, ale ostatecznie nasze własne piękno. Jak Ksiądz Bosko “widział” obraz Maryi Wspomożycielki, który miał się znaleźć w sanktuarium? Przez wiele dni starał się przekazać malarzowi Lorenzonemu to wszystko, co «chciał widzieć» na tym obrazie. Musiał jednak zrezygnować z wymiarów, jakie zamierzał. Był ubogi, ale chciał “piękny” obraz. Lorenzone pracował nad tym obrazem przez około trzy lata. Udało mu się nadać obliczu Maryi Wspomożycielki macierzyński i bardzo łagodny wyraz. Świadek z tego okresu zeznaje: «Pewnego dnia wszedłem do jego pracowni, aby zobaczyć obraz. Lorenzone stał na drabinie, wykonując ostatnie pociągnięcia pędzlem na twarzy Maryi. Nie zareagował na hałas, który wydałem, gdy wszedłem, kontynuując swoją pracę. Nieco później zszedł i zaczął oglądać obraz. Nagle zdał sobie sprawę z mojej obecności, wziął mnie pod ramię i zaprowadził do miejsca pełnego światła: “Proszę spojrzeć, jak jest piękna! To nie jest moje dzieło, o nie. To nie ja maluję. Jest inna ręka, która prowadzi moją. Proszę powiedzieć księdzu Bosko, że obraz będzie bardzo piękny”». Kiedy obraz został przeniesiony do sanktuarium i umieszczony na swoim miejscu, Lorenzone upadł na kolana i zaczął płakać jak dziecko. Bóg uczynił świat nie tylko dobry, ale także piękny. Piękno, które podziwiamy w licznych figurach i obrazach Madonny, odzwierciedla piękno stworzenia. Piękno jest dla nas dobre. W pięknie dusza czuje się u siebie: to właśnie wyrażają nasze kościoły. Wychodząc od piękna maryjnych obrazów, możemy potem powrócić do rzeczywistości naszego świata, często twardej, nie będąc przez nią uwarunkowanym. W czasie ostatnich lat, kiedy odwiedzałem Zgromadzenie i Rodziną Salezjańską na całym świecie, mogłem się przekonać, że serca ludzi stawały się głęboko ludzkie i szczególnie wrażliwe, gdy chodziło o spojrzenie i odczucie obecności Matki Niebieskiej. Mogłem odwiedzić i doświadczyć świadectwa wiary w licznych sanktuariach maryjnych. Przychodzi mi na myśl Matka Boża Fatimaska z Portugalii, Matka Boża z Guadalupe w Meksyku, “Nosa Senhora Aparecida” w Brazylii, Matka Boża z Lujan w Argentynie, Matka Boża z Loreto we Włoszech, “Czarna Madonna” z Częstochowy. Jak się możecie domyślać, miałem również okazję odwiedzić liczne bazyliki i kościoły pod wezwaniem Maryi Wspomożycielki na całym świecie, z Valdocco i Domem Matki na czele: “To jest mój dom, stąd rozejdzie się moja chwała”. Zawsze, podkreślam – zawsze, niesamowite wrażenie na mnie robiła głęboka wiara ludzi. Zawsze byłem pod wrażeniem modlitwy tysięcy ludzi, których dane mi było spotkać, z ich historiami życia, ich łzami, wdzięcznością za otrzymane łaski. I to wszystko mówi mi o tajemnicy Bożej. Dzieje się coś bardzo wielkiego, jeśli po ponad dwóch tysiącach lat historii ludzkości nadal odczuwamy, że Ona jest dla nas dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek „Matką”. «Katedra» w brazylijskiej dżungli Piszę «katedra» w cudzysłowie, ponieważ w tym rejonie brazylijskiej dżungli, gdzie żyje większość ludu Boi-Bororo, z którymi my, salezjanie, dzielimy życie od wielu dziesięcioleci, nie było żadnej katedry z kamienia ani nawet z drewna, ale doświadczyłem wielkich wzruszeń, widząc, jak ludzie śpiewali na cześć Dziewicy Maryi, Matki, Wspomożycielki. W czasie mojej wizyty w tym miejscu, po Eucharystii, grupa Stowarzyszenia Maryi Wspomożycielki, kobiety, mężczyźni i młodzież, w swoich świątecznych strojach i najlepszych piórach, jakie mieli, otoczyła figurę Maryi. Byli sami. Nie było żadnego księdza, który by nimi kierował. Nie było to potrzebne. Nie było potrzeba nikogo, wystarczyło, że byli oni i Matka. I słyszałem piękne pieśni w ich języku; pieśni, które zachwyciły naszego ukochanego Księdza Bosko w jego snach misyjnych. Być może były to te same pieśni, które usłyszał w swoich snach... I w tych chwilach byłem świadomy tego, co wielu z nas wie i odczuwa. Na polu wiary, gdzie tak wielu ludzi stoi daleko lub nie wie, jaką drogą iść, Ona, Matka, nadal jest bezpiecznym szlakiem, otwartymi drzwiami, przewodnikiem dla naszych kroków. Ksiądz Bosko był geniuszem maryjnej pedagogiki Jeśli nauczyliśmy się czegokolwiek, co dotyczy sposobu zbliżenia naszej młodzieży do Maryi, zawdzięczamy to Księdzu Bosko. Był geniuszem w tej pedagogice, dając odczuć swoim podopiecznym - z których wielu było sierotami, znajdowało się daleko od rodziców lub ich już nie miało – że Jezus jest ich przyjacielem, a Jego matka jest także ich matką. Ksiądz Bosko byłem geniuszem pedagogiki konkretu, uczynienia życia, pomimo jego surowości i wymagań, stałym powodem do radości i nadziei. I dlatego dzisiaj w domach salezjańskich całe pokolenia byłych wychowanków salezjańskich i ludzie młodzi noszą w sercu miłość do Matki i przekonanie, że gdy zawierzy się Jej, można odkryć, co to są naprawdę cuda, o czym zapewniał sam Ksiądz Bosko. Stąd też w świecie, który nie przestaje być nękany przez pandemię, a który dostrzega światło, ale dotąd znajduje się w mrocznym tunelu, nasza modlitwa w tym miesiącu Jej, naszej Matce, poświęconym, w pełni ma sens. Jeśli przyjrzymy się z uwagą obliczu Maryi, odkryjemy nie tylko jego piękno, ale także miłość, która wypływa z Jej oczu. Chcę na koniec zanieść modlitwę słowami wielkiej poetki chilijskiej, Gabrieli Mistral, kobiety wierzącej, która poświęciła ten wiersz Matce Bożej: Matko jestem już tutaj,u twoich stóp zostawię jest życie, życie bez ciebie,długie cierpienie i długi najgłębszej fałdzie twojego szerokiego płaszczato dawne zmęczenie sprawi, że odpocznę;osusz moje łzy i daj mi słońce, zanim ja już jestem tutaj:zabrałem pokój, sprawiłem ostatecznie nie spocznę w tobie,gdzie powróci moje serce? A gdyby tak dziś spojrzeć na nią inaczej? Nie tylko prosić, ale zauroczyć się pięknem, delikatnością, spokojem Maryi...Z Maryją jest trochę tak, jak z mamą na ziemi. „Mamo, głodny jestem!”, „Mamo, rozbiłem kolano!”, „Mamo, pomóż!”, „Mamoooo!!!” – najczęściej ją o coś prosimy, bo tylko ona potrafi tak pocieszyć, dodać otuchy, wyleczyć, rozśmieszyć. Przechodzi samą siebie w zdobywaniu kolejnych kwalifikacji, żeby tylko nas też najczęściej prosimy. O wybłaganie łaski zdrowia, o siłę w trudnych momentach, o ulgę w cierpieniu, pocieszenie, gdy umrze nam ktoś bliski. Uciekamy się pod jej obronę. Wołamy wszyscy (z jękiem, ze łzami), by modliła się za nami (grzesznymi), by „wzięła w swą opiekę nasz Kościół święty”, by „ociemniałym podała rękę, a niewytrwałym skracała mękę”…I ona na pewno cieszy się, że może nam pomóc, bo chce być blisko, jak prawdziwa mama. Chce, byśmy wzywali Jej opieki. Jest zawsze gotowa, i na pewno śpieszy się, żeby nas przytulić. Kto, jak nie ona, potrafi wyjednać tyle łask?A gdyby tak dziś spojrzeć na nią inaczej? Zachwycić się nią jako kobietą wyjątkową, niezawodną. Delikatną, czasem radosną, a czasem zapłakaną, pełną spokoju. Po prostu: najpiękniejszą! Zebraliśmy 13 cytatów, które nam w tym także:Najpiękniejsze malarskie przedstawienia Maryi [galeria]Czytaj także:Łam zasady jak… Maryja! Prawda o największej nonkonformistce w historii świata

ja maryja was proszę ze łzami